Blog - Z życia MG

Wyświetlono rezultaty 1-5 z 5.

Po czym poznać że poprowadziłeś dobrą sesję?

10-05-2012 00:08
14
Komentarze: 23
W działach: LOL, RPG, epic fail, Z życia MG, osobliwa osobliwość
Sesja Cyberpunka. Akcja wre w najlepsze. BG na pokładzie pociągu magnetycznego na trasie Sztokholm - Zurich. W tle przygrywa gdzieś muzyczka z Blade Runnera. Albo Juno Reactor. Już nie pamiętam. Gracz nagle zrywa się z miejsca, krzyczy "O cholera!". Patrzymy zaskoczeni na jego przerażony wyraz twarzy. Zapomniał wyłączyć żelazko? Miał się z kimś ważnym spotkać? Może przegapił jakiś egzamin? "Zapomniałem pójść do kibelka!" dokończył i błyskawicznie zniknął nam z oczu. Przez pół godziny nie byliśmy w stanie dalej grać. Ze śmiechu poczułem jak na moim brzuchu pojawia się sześciopak.

Mój pierwszy raz z Gasnącymi Słońcami

08-12-2010 21:56
21
Komentarze: 20
W działach: RPG, Z życia MG, ciastka
Mój pierwszy raz z Gasnącymi Słońcami
Gasnące Słońce to system, który mnie zafascynował już po paru pierwszych stronach podręcznika. Jakoś uważam ten klimat za niesamowicie płodny, inspirujący i ciekawy. Przez długi czas nie było okazji, ale w końcu musiał nadejść ten dzień - zagraliśmy po raz pierwszy w Gasnące Słońca - średnio przygotowany jednostrzał, początkowo mającym być jedynie testem systemu. Wyszła sesja genialna. Śmiało mogę powiedzieć, że jedna z moich najlepszych w życiu. System zaś (bo to o nim mowa) okazał się jeszcze lepszy, niż z początku sądziłem. Bardzo miłe, pozytywne zaskoczenie. Mechanika Gasnących Słońc...

Pierwszy Falkon i konwent w ogóle

20-11-2009 23:01
12
Komentarze: 12
W działach: RPG, Z życia MG, konwenty
Stało się, po latach marzeń i planowania, udało mi się wcielić myśl w czyn i pojechać na jakiś konwent. Ba, i to nie byle jaki, bo na Falkon 2009! :P Na konwent przyjechałem dopiero w sobotę, toteż nie zaznawałem żadnych piątkowych atrakcji. Aczkolwiek sam początek wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Bardzo duże zaopatrzenie, darmowe autobusy do sali wspólnej, jest gdzie kupić co do żarcia, szatnia i zorganizowana obsługa. Gdy tylko na początku zacząłem przeglądać program, zobaczyłem jak wiele ten konwent ma mi do zaoferowania. Nim się spostrzegłem, koło nosa uleciało mi sporo atrakcji, podc...

Mój pierwszy kontakt z Zewem Cthulhu

03-03-2009 16:24
9
Komentarze: 4
W działach: RPG, Z życia MG
Mój pierwszy kontakt z Zewem Cthulhu
Stało się. Po dlugim planowaniu i niezłym zakończeniu ostatniej sesji DnD, wziąłem się za system od dawna przeze mnie oczekiwany - Zew Cthulhu. Dwie pierwsze sesje to były banalne przygody wzięte z podręcznika. I już przy ich analizie poznałem pierwszą cechę systemu - wymaga on bardzo dużo wiedzy, orientacji w czasach, w których prowadzi się grę, oraz sporego zasobu informacji na tematy wszelakie. Czasem odnoszę wrażenie, że określenie z Nonsensopedii " Każdy Mistrz Gry chcący prowadzić ów system musi do perfekcji opanować zagadnienia z zakresu anatomii ludzkiego ciała, patologii sądowej, re...

Zmęczenie prowadzeniem

28-07-2008 11:42
1
Komentarze: 10
W działach: Z życia MG, RPG, osobliwa osobliwość
Zmęczenie prowadzeniem
Taką marudną nazwą notki rozpoczynam prowadzenie bloga. Nie będę tutaj pisał regularnie - bo nie potrzebuję tego. Robię to tylko po to, by dowiedzieć się czegoś od czytających. Jak się sprawdzi - zobaczymy. Na razie jestem ciekaw Waszych opinii. Na moich sesjach jestem Mistrzem Gry. Zawsze. I nie robię tego dlatego, że bardzo chcę prowadzić, tylko dlatego, że nie ma innych chętnych do tej funkcji. I chociaż uwielbiam RPG, prowadzenie i sesje, ostatnio zauważyłem, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Otóż - zmęczyłem się prowadzeniem. Zmęczony Mistrz Gry. Tak. Wina leży między innymi w tym, że n...